Bardzo lubię piwo Franziskaner Naturtrub, czyli klasycznego hefeweizena. Nie miałem jeszcze okazji próbować jego ciemnej wersji. Dzisiaj to nadrabiam, oto Franziskaner Dunkel.
Tytułem wstępu zapraszam do zapoznania się z tym wpisem.
Przedstawiłem tam historię piwa i browaru Franziskaner. Poza tym podzieliłem się swoimi wrażeniami z degustacji Franziskaner Naturtrub – klasycznego, jasnego hefeweizena.
Dodatkowo umieściłem tam całkiem nowe zdjęcia, ponieważ dzisiejszą degustację Dunkela postanowiłem przeprowadzić na zasadzie porównania z Naturtrub. Wyszedłem bowiem z założenia, że nie można przepuścić okazji do wypicia dodatkowego weizena.
Tak więc przede mną stoją dwie butelki z browaru Spaten-Franziskaner-Bräu. Ta z wersją Dunkel jest, jak widać, nieco wyższa i smuklejsza.
Najpierw dokonałem degustacji jasnej wersji Franziskanera, z nie ukrywaną przyjemnością – to nadal jeden z moich ulubionych hefeweizenów.
Następnie przyszła kolej na Dunkela. Dla porównania jeszcze zdjęcia obu piw zestawione obok siebie i już przystępuję do opisu wrażeń z degustacji bohatera dzisiejszego wpisu.
Nazwa: FRANZISKANER WEISSBIER DUNKEL (Dunkelweizen, alc. 5% ABV)
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Osad drożdżowy na dnie butelki. Kolor ciemnobrązowy, piwo jest mętne. Piana początkowo dość wysoka (choć niższa niż w Naturtrub), stosunkowo szybko opada, pozostając jako cienka warstwa. |
![]() |
W aromacie dominuje słód i owoce (słodkie śliwki, lekko winne gruszki). Dodatkowo wyczuwalny karmel, nuta mineralna, kredowa, szczypta gożdzików. |
![]() |
Smak łagodnie słodki. Znajdziemy w nim owoce (oprócz wymienionych w aromacie również lekka nuta bananowa), słodycz zbożową ze słodu, nutę karmelową, akcent drożdżowy. Jest delikatny akcent ziołowy, który nadaje lekką goryczkę – są w niej również goździki. Finisz słodowy, z umiarkowanym, wytrawnym, goryczkowym akcentem. W posmaku mamy słód i goździki. Wysycenie średnie w kierunku wysokiego. Treściwość na średnim poziomie. |
Franziskaner Dunkel – naprawdę świetny dunkelweizen.
Porównując go z uwielbianym przeze mnie Franziskaner Naturtrub znajdziemy tu sporo różnic.
Pomijając kolor piwa, co jest oczywiste, to w aromacie nie doszukałem się bananów (może trochę goździków) – jest głównie słód i owoce – i to nie banany, ale raczej śliwki, czy lekko winne gruszki.
Z kolei smak to głównie słodycz ze słodu i znowu owoce – smak jest bardziej słodowy, choć ta słodycz nie jest dominująca. Mamy tu też bowiem lekki akcent wytrawny: nieco ziołowy, a trochę goździkowy – to one budują lekką goryczkę w tym piwie.
Podobnie finisz – słodowy z delikatnie goryczkowym akcentem. Piwo pozostawia posmak słodowo-goździkowy.
Ten dunkelweizen jest naprawdę wspaniały, ale ja pozostanę przy klasycznym Franziskaner Naturtrub.